Można mieć wiele różnych odczuć względem sytuacji jaka miała miejsce w Sejmie. Niemniej, każde działanie oparte na nienawiści musi w końcu doprowadzić do adekwatnej reakcji.
Właśnie tak oceniam wystąpienie JK: to prosta reakcja na podsycane nienawiścią , chyba przede wszystkim - do normalności, wystąpienia posłów opozycji, a w szczególności takich posłów jak Budka.
Myślę, że przekroczona została granica możliwości "kulturalnych form reakcji na przejawy nienawiści". W tej sytuacji konieczne są rozwiązania radykalne. Należy jednoznacznie skończyć z "nadzwyczajną kastą sędziowską". Strach budzi, że ci ludzie nie cofną się przed żadnym szantażem, czy kłamstwem w obronie swych przywilejów, a w szczególności odpowiedzialności karnej.
Wystarczy przejrzeć oświadczenia majątkowe prominentnych sędziów, aby nabrać przekonania, że ich stan majątkowy nie jest wynikiem pracy i wynagrodzeń z tym związanych, a np. udziału w "uwłaszczaniu" bądź innych źródłach, gdzie korupcja może odgrywać istotną rolę.
Jeśli do tego dodać poziom wiedzy prawniczej, gdzie to I Prezes SN stwierdza, że suwerenem jest Konstytucja, to mamy obraz tego środowiska.
Oświadczenie prezydenta Dudy tyczące zmian w Ustawie o KRS jest, moim zdaniem, próbą doprowadzenia do jakiegoś konsensusu między rządem i opozycją. Wymuszenia takiej współpracy. Jednak, w obecnej sytuacji, prowadzić będzie tylko do zaostrzenia sporu.
Skoro więc Duda nie chce podpisać - trzeba skierować sprawę do TK, a jeśli i tu pojawią się wątpliwości - konieczne jest rozpisanie nowych wyborów.
Ostateczna decyzja powinna należeć do SUWERENA - Narodu Polskiego. A cała sprawa powinna zostać zakończona jeszcze w tym roku. Inaczej chaos zacznie narastać i prowadzić może nawet do kryzysu o nieznanym zakresie, zwłaszcza wobec zmian z jakimi mamy do czynienia lub możemy się ich spodziewać w niedługim czasie.