Czy Polska jest antyislamistyczna i ksenofobiczna?
Wydaje się, że cała hucpa związana z imigrantami islamskimi, czy też przepływem ludności z Bliskiego Wschodu , Afryki i Azji, jest "grubymi nićmi szytą".
Dlaczego tak uważam?
Po prostu Polska jest neutralna względem tego procesu, a cały problem bierze się z tego, że Zachód żąda finansowania dżihadu.
Czy Polska zamknęła swoje granice przed uchodźcami?
W żadnym wypadku. Jeśli ktoś chce się u nas osiedlić, nawet z przyczyn ekonomicznych, praktycznie brak jest uregulowań, które by temu zapobiegały.
Granice są otwarte i korzystają z tego np. Wietnamczycy w sporych ilościach. Kiedyś byli to też Czeczeni.
Problem i zarzuty stawiane Polsce i Polakom bierze się stąd, że my nie chcemy ich dofinansowywać.
Po prostu chcemy, aby mieszkając u nas dostosowali się do naszych okoliczności i warunków. Czyli po prosu PRACOWALI tak samo jak Polacy.
I to komuś bardzo przeszkadza, i dlaczego są to wyznawcy PO?
Komentarze