Krzysztof J. Wojtas Krzysztof J. Wojtas
176
BLOG

Judaizm i Żydzi

Krzysztof J. Wojtas Krzysztof J. Wojtas Religia Obserwuj temat Obserwuj notkę 12

Żydzi to poddane inżynierii społecznej ofiary spiskowej praktyki dziejów.

 
Żal tych ludzi przymuszonych do życia w ciągłym stresie wynikającym z wbudowania w ich osobowość dążenia do realizacji nakazanego celu. Tu zasadnym jest przytoczenie słów: „cóż z tego, gdyby człowiek cały świat pozyskał, a na duszy szkodę poniósł?” (Słowa – czyje? – przytaczane z pamięci).
 
Judaizm, a potwierdzeniem jest już  samo to określenie (pisałem o tym wcześniej), należy traktować jako cywilizację. W takim też charakterze występuje u prekursora historiozofii, prof. Konecznego. Zasadnym jest zatem poddać analizie tę ideę cywilizacyjną pod względem WARTOŚCI CYWILIZACYJNYCH, czyli prawdy, drogi i życia.

Prawdą – celem cywilizacyjnym judaizmu jest panowanie nad światem tej nacji (obecnie raczej wyznawców idei, gdyż genetyczne powiązania są wątpliwe).
Drogę realizacji określa nakazane Prawo, rzekomo boskiego pochodzenia, do którego interpretacji upoważnieni są kapłani wskazując metody postępowania.
Życie –czyli dostosowanie Prawa do okoliczności, to domena, jak wskazałem powyżej, kapłanów i specjalnie kształconych rabinów – nauczycieli.

Zastanawiając się nad personalizmem judaizmu łatwo zauważyć, że jest to personalizm zbiorowy – gromadnościowy jak to określił prof. Koneczny. Jako naród wypełniają znamiona osoby, gdyż samodzielnie decydują o dostosowaniu swego postępowania do okoliczności. Jednak indywidualnie poszczególny członek wspólnoty nie jest wyposażony w cechy osobowe – nie może podejmować okolicznościowych decyzji poza wcześniej ustalonymi we wspólnocie zasadami.
 
To, co tu napisałem jest wszystkim, co można na temat judaizmu powiedzieć. Pozostają jednak kwestie oddziaływania na otoczenie. Przede wszystkim – judaizm, aby zaistniał w swej krasie, wymaga otoczenia, które zaakceptuje jego rolę. Czyli muszą zaistnieć społeczności, które, per fas et nefas, zaakceptują prawo dążenia do władzy nad światem judeiczyków, jak ich nazwał Michalkiewicz. Jeśli ich dążenia nie będą akceptowane – szansa na rozwój jest niewielka, o daje się to zauważyć w Chinach, Indii, czy świecie islamu.
W warunkach europejskich pożywką rozwoju są zjudaizowane religie wywodzące się z chrześcijaństwa, a akceptujące drogą manipulacji, czynionych drobnymi krokami, zasady judaizmu.
Należy zaznaczyć, że wystąpienie Jezusa było przeciwstawieniem się tendencji, a efekt jest wiadomy.
 
Po tym wstępie dopiero jasne stają się metody działania prowadzące do celu. Przede wszystkim powoływanie się na wypełnianie roli z racji nakazu bożego, co jest oczywistą manipulacją zauważalną przez każdego rozsądnego człowieka. Niestety, wdrukowania są niezwykle głębokie i dotykające sfery nieuświadomionego sacrum, co często blokuje zdolność do logicznej oceny. A przecież jeszcze niedawno obowiązywała narracja, że Biblia opisuje całą historię świata, który miał powstać ok. 6000 lat temu. Trudno się dziwić… - bo przecież „kłamstwo powtórzone miliony razy staje się prawdą”. I nie jest to konstatacja Goebbelsa, tylko powtórzenie prawdy judaizmu.
 
Podstawową rolę w manipulacji zajmuje Księga  (Biblia, czy też Pismo). Tam można znaleźć wytyczne programu działania. Jak powstała?
Judaizm przed niewola babilońską to lokalny kult plemienny. Charakter dostosowany do potrzeb pojawiających się władców (Dawid akurat jest bardzo ciekawą postacią). Z czasem zanikał lub przybierał formy dostosowane do lokalnych zależności (jest to zaznaczone w Biblii).
Natomiast idea judaistyczna została opracowana w czasie pobytu w niewoli babilońskiej na podstawie dostępu do tekstów sumeryjskich, skąd pochodzi szereg wiadomości tyczących potopu, raju i wielu innych. Te informacje, co należy zaznaczyć, zostały twórczo skompilowane i połączone też z wiedzą Egiptu.
Początkowy zarys idei został opracowany przez Ezechiela (warto zapoznać się z poglądami ks. prof. Chrostowskiego, który własne prace w tym zakresie poczynił na podstawie sugestii swego nauczyciela w Watykanie; znaczy – ta wiedza nie jest tajemna, ale trudno dostępna) – to najstarsza księga biblijna.
Moim zdaniem, aczkolwiek nie jestem językoznawcą mającym wiedzę o tamtych czasach, ale po przeczytaniu zarówno tekstów biblijnych jak i apokryficznych, zarys idei znajduje się nie w biblijnej Księdze Ezechiela, ale w wersji apokryficznej tej księgi. Dopiero dalsze przeredagowanie zapisów stworzyło obecną wersję Biblii. Pism bowiem związanych z tematem było wiele, a kapłani żydowscy wybrali z tego stosowny zestaw tematyczny czyniąc zeń prawie spójną całość; brak spójności daje się zauważyć tylko przy dogłębnym zapoznaniu się z tekstami, a to, wobec obszerności materiału, jest dla większości ludzi niemożliwe. A teksty trzeba przeczytać kilkukrotnie, aby to dostrzec. (Ps. Ilu z Czytelników przeczytało Biblię więcej niż 2 razy? Ja zrobiłem to trzykrotnie, w tym raz w tłumaczeniu ks. Jakuba Wujka).
 
Pozostaje kwestia wiarygodności tekstów względem oryginalnych zapisów. Tu jest najwięcej wątpliwości. Początek judaizmu można określić na czas powrotu z niewoli babilońskiej i odczytaniu Księgi Powtórzonego Prawa. Oryginalność tego zapisu jest wątpliwa – już samo stwierdzenie, że był to tekst znaleziony w ruinach świątyni budzi uśmiech zażenowania nad naiwnością głosicieli tej tezy. Chociaż …., ludzie się nie zmienili: jak byli naiwni, tak dalej są.
W czasach życia Chrystusa kapłani żydowscy przykładali wielką wagę do jednakowo przekazywanej treści Pisma. Dlatego jedynymi uprawnionymi do czytania tekstów byli wykształceni i upoważnieni po temu absolwenci szkół istniejących przy Świątyni Jerozolimskiej. Jezus został dopuszczony do czytania Pisma w swojej rodzinnej wsi, co oznacza, że miał takie wykształcenie i uprawnienia – upoważniało to do tytułu „rabbi” (nauczyciel).
Wszystkie teksty musiały być „koszerne”, czyli mieć certyfikat zgodności.
 
Czy zawartość Pisma z tamtego czasu jest zgodna z obecnie istniejącymi zapisami? Wątpliwe, a raczej – na pewno nie.

Po zburzeniu Jerozolimy w 78 roku od narodzin Chrystusa, odbyło się trzyletnie posiedzenie Sanchedrynu w Jabne. Wszelkie dane wskazują, że dokonano tam istotnych zmian w treściach Pisma. Od tego czasu (patrz ks. prof. Chrostowski), mówi się o powstaniu judaizmu rabinicznego.
Jakie to zmiany? Obawiam się, że trudno tego dociec, gdyż wszelkie ślady zostały skrzętnie zniszczone. Brak jakichkolwiek tekstów biblijnych z okresu życia Chrystusa. Qumran – to już teksty młodsze, po Jabne. Kilka lat temu pojawiła się informacja o badaniach językowych tekstów biblijnych, (Uniwersytet Jerozolimski), gdzie wykazano, że sporo jest naleciałości datowanych na koniec I wieku.
 
Kończąc.

Uważam, że w świetle powyższych konstatacji, judaizm należy rozpatrywać poprzez kształt idei cywilizacyjnej. Natomiast zapisy biblijne są manipulacją świadomości ludzi i każdy, kto powołuje się na ich treść twierdząc, że to „słowo Boże”, jest albo manipulatorem, albo głupcem.

członek SKPB, instruktor PZN, sternik jachtowy. 3 dzieci - dorośli. "Zaliczyłem" samotnie wycieczkę przez Kazachstan, Kirgizję, Chiny (prowincje Sinkiang, Tybet _ Kailash Kora, Quinghai, Gansu). Ostatnio, czyli od kilkudziesięciu już lat, zajmuję się porównaniami systemów filozoficznych kształtujących cywilizacje. Bazą jest myśl Konecznego, ale znacznie odbiegam od tamtych zasad. Tej tematyce, ale z naciskiem na podstawy rzeczypospolitej tworzę portal www.poczetRP.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo