Krzysztof J. Wojtas Krzysztof J. Wojtas
100
BLOG

Polska: katolicko-narodowa, czy chrześcijańsko-słowiańska? (2)

Krzysztof J. Wojtas Krzysztof J. Wojtas Społeczeństwo Obserwuj notkę 0

Wszystko wskazuje, że jesteśmy w przededniu zmian. Jaki obiorą kierunek? Warto się nad tym zastanowić.

 

Pozostaje rozważenie drugiej opcji rozwojowej : chrześcijańsko – słowiańskiej.

Tu, od strony ideowej, sytuacja jest klarowna; trudniejsza realizacyjnie.

Na czym można oprzeć zatem koncepcję zmiany? Przede wszystkim na odwołaniu do polskości, która pozostała jako wykształcona w Rzeczypospolitej relacja w stosunkach społecznych oparta na personalizmie.

Wydaje się, że to podstawowa, fundamentalna zasada z której wynikają wszelkie dalsze relacje.

Personalizm polski (słowiański) może być przy tym utożsamiony z rozumieniem go w duchu chrześcijańskim, gdzie, zgodnie ze słowami Chrystusa – braćmi jesteśmy. Nie ma zatem hierarchiczności, chociaż może być różnorodność. Istotą hierarchiczności w najkrótszej, a więc najlepszej definicji podanej przez Chrystusa, są słowa: „nie wie sługa, co czyni pan jego”.  Czyli niższy w hierarchii (sługa) nie ma rozumieć decyzji pana (wyższego w hierarchii), a jedynie je wykonywać.

Warto zauważyć, że filozoficzną manipulacją mentalną judaizmu jest przekonać, iż „jarzmo prawa” jest pierwotnym nakazem kształtującym pełnię personalizmu. Tym samym torem idą rozważania katolickie. Dlatego występuje wyraźna sprzeczność między katolicyzmem, a polskością. Próby utożsamienia obydwu idei na zasadzie twierdzenia, że Polska może być tylko katolicka, albo jej nie będzie, są intelektualnym nadużyciem, a skutkiem tego jest już zauważalna erozja wpływów Kościoła Katolickiego. Procesu nie da się zatrzymać z zachowaniem struktury Kościoła. Konieczna jest zmiana systemowa,  a to wymaga odrzucenia dotychczasowej doktryny i powrót do źródeł, czyli nauki Chrystusa zawartej w Ewangelii.

Osobność bytu (personalizm) nie może mieć żadnych ograniczeń w swej manifestacji, co z kolei warunkuje egalitaryzm. Każde ograniczenie, nawet względem Stwórcy, jest tego personalizmu zaprzeczeniem.

Herezja? Dla niektórych tak. Jednak po zastanowieniu należy skonstatować, że stosunek osoby do Stwórcy wynika także z uświadomienia własnej roli w realiach rzeczywistości.  Każdy byt jest cząstką tej rzeczywistości i stanowiąc jego element. Jeśli odrzucimy dążenie do zajmowania „ważnego” miejsca, władztwa narzuconego innym, to pozostaje możliwość uwielbienia Stwórcy w Jego dziele. Nawet bez oceniania swej mikrej roli, raczej przeciwnie, uwielbienia wynikającego z bycia częścią tego mechanizmu. Współistnienia.

 

W tym miejscu należy pozostawić miejsce na wstawienie rozważań o personalizmie, bazując na pierwszych słowach Ewangelii Jana : „na początku było Słowo, a Słowo było u Boga i Bogiem było Słowo”.  Teksty „Personalizm” i  „Personalizm a cywilizacja” należy rozszerzyć o te odniesienia.

 

Wskazując na personalizm jako podstawę kształtowania relacji społecznych ujawnia się tym samym cel cywilizacyjny – dążenie do pełnego wykształcenia osobowości, czyli rozwój świadomości, który (znowu tylko markując problem) można określić jako najpierw  budowanie odrębności, aby zakończyć uświadomieniem bycia częścią wszechświata.

 

Powstaje pytanie, jak ten cel realizować? Tu bardzo cenne są retrospekcyjne skojarzenia związane z Rzeczpospolitą. Egalitaryzm dotyczył nie warstw społecznych, a całego społeczeństwa w którym wszyscy byli równi, ale mieli różne obowiązki. W tym sensie szlachta nie była (początkowo) warstwą elitarną „z urodzenia” – to dopiero postanowił Sejm w 1505 roku – a z racji funkcji, czyli tych, których obowiązkiem było przestrzegać relacji społecznych. W tej grupie obowiązywała pełna równość – nie było żadnych dodatkowych tytułów hierarchizujących. Były jedynie funkcje .

Degeneracja elity zaczęła się po przekazywaniu roli poprzez „urodzenie”, a nie zasługi. Utrudniona została tym samym dostępność do tej grupy.

Pierwszym krokiem stanowiącym powinno być zatem określenie zasad przynależności do elity i zakresu obowiązków, a także otwartej ścieżki dostępu.

 

W zasadzie wskazana droga jest początkiem zmiany systemowej, gdyż wszelkie dalsze zmiany instytucjonalne z tych założeń będą wynikały. Dotyczy to ustanowienia relacji społecznych, czyli Praw Rzeczypospolitej, kształtu instytucji życia publicznego, czy struktury organizacyjnej.

 

Czy zmiana systemowa powinna być szybka? Niekoniecznie. Jeśli cel zostanie jasno określony,  a przy tym w pełni transparentny, to wdrażanie zmian może być stopniowe, dostosowane do okoliczności i potrzeb.

 

Na co należy zwrócić uwagę? Na to, że te zasady należy wprowadzać u siebie bez „oglądania” się na otoczenie – to ma być nasza, polska droga rozwoju, a nie spełnianie życzeń, czy wskazówek sąsiadów o nie zawsze przyjaznych intencjach.

Zmian podobnych naszym nie należy „proponować” sąsiadom; jeśli wykażemy się atrakcyjnością modelu współżycia – inni sami do nas dołączą.

Personalizm może być spoiwem wszystkich narodów słowiańskich, przy odrębnościach regionalnych. Naturalnym będzie budowanie Międzymorza – regionu zamieszkanego głównie przez Słowian, właśnie na tej bazie.

Tymczasem, nawet gdyby udało się stworzyć relacje, bliskie wskazanym, w Polsce w oparciu o koncepcję narodowo-katolicką, to oddziaływanie na sąsiadujących koncepcji hierarchicznych nie znajdzie akceptacji (prawosławie), gdyż pojawi się wątek stosowania prozelityzmu katolickiego. Ten wariant  zaistniał  w momencie upadku ZSRR – i próby  narzucenia katolicyzmu miały miejsce. Wniosek jest oczywisty: nie da się stworzyć wspólnoty słowiańskiej na bazie katolicyzmu. Wszelkie próby spowodują reakcje ze strony przeciwnej – co miało miejsce i ma w przypadku odbudowy znaczenia prawosławia w Rosji. Strony „okopały się”, na swoich pozycjach.

Wyjściem jest powrót do Ewangelii traktowanej jako źródło wspólnych wartości. I tu personalizm może swą rolę spełnić.

członek SKPB, instruktor PZN, sternik jachtowy. 3 dzieci - dorośli. "Zaliczyłem" samotnie wycieczkę przez Kazachstan, Kirgizję, Chiny (prowincje Sinkiang, Tybet _ Kailash Kora, Quinghai, Gansu). Ostatnio, czyli od kilkudziesięciu już lat, zajmuję się porównaniami systemów filozoficznych kształtujących cywilizacje. Bazą jest myśl Konecznego, ale znacznie odbiegam od tamtych zasad. Tej tematyce, ale z naciskiem na podstawy rzeczypospolitej tworzę portal www.poczetRP.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo