Krzysztof J. Wojtas Krzysztof J. Wojtas
359
BLOG

Religie pokoju?

Krzysztof J. Wojtas Krzysztof J. Wojtas Społeczeństwo Obserwuj notkę 8

Pojawiają się teksty traktujące o tym, czy islam jest religia pokoju. 

Wydaje się, że jest to zawężone pytanie, a powinno ono brzmieć: czy religie są nastawione pokojowo?

 

I tu w zasadzie brak kryterium, które pozwoliłoby określić charakter danej religii jeśli za takowe brać pod uwagę oświadczenia ich wyznawców. Dotyczy to wszystkich religii, nawet tych najbardziej "pokojowych" - cofając się śladem zdarzeń historycznych okazuje się, że zarówno chrześcijaństwo jak i buddyzm, uchodzące za najbardziej pokojowe, też miały  okresy intensywnej "działalności misyjnej", w której stosowano mało pokojowe metody.

Zatem nie kryterium religijne i uznanie danej religii za "pokojową", bądź "ekspansywną" stanowi o stosunku do otoczenia; religie są jedynie emanacją pewnych tendencji społecznych.

W rozważaniach cywilizacyjnych postawiłem tezę, że "cywilizacje kreują religie; nigdy odwrotnie" i znajduje ona swe potwierdzenie w istniejącej sytuacji.

Zarówno islam jak chrześcijaństwo, czy judaizm mogą przyjmować formy agresywne względem otoczenia jeśli ich wyznawcy hołdują hierarchicznym wartościom cywilizacyjnym.

Hierarchiczność jest tu bowiem podstawowym kryterium: w systemie takich wartości, skoro jednostka utożsamia się z nimi to uznaje, że te wartości są nadrzędne względem innych.Czyli moje jest mojsze - aby to w skrócie wyjaśnić. A skoro "moje jest mojsze" to wręcz obowiązkiem jest nakłanianie, czy inny sposób perswadowania swoich racji, a gdzie użycie przemocy jest taką samą możliwością jak np. płacz ministry. Tylko efekty nieco inne.

 

Drugą możliwością jest system egalitarny, gdzie kierujemy się zasadą miłości, ale tu jej definicją jest:

"akceptacja innych bytów takimi jakie są".

A to wcale nie znaczy, że naszym obowiązkiem jest podporządkowywanie się innym, gdyż mamy prawo oczekiwać, że ci "inni" też powinni uszanować naszą odrębność.

 

Cóż. Świat Zachodu nakazuje jednostkom kierowanie się tym kryterium, ale struktury są nastawione na ekspansję. W efekcie występuje dychotomia postaw; nie wiadomo kiedy stosować te zasady zwłaszcza, że coraz wiecej instytucji życia publicznego kieruje się hierarchicznością w odniesieniu do własnych korzyści (banki, korporacje, partie itp.), a wszelkie jednostkowe próby naśladowania jeśli dotyczą osób spoza tych grup przynależności, są potępiane.

Efektem są sprzeciwy, które mogą mieć różny, także ekscesyjny charakter.

 

Wnioski?

Czas najwyższy zlikwidować dychotomię systemową i przywrócić spójny system ładu społecznego.

członek SKPB, instruktor PZN, sternik jachtowy. 3 dzieci - dorośli. "Zaliczyłem" samotnie wycieczkę przez Kazachstan, Kirgizję, Chiny (prowincje Sinkiang, Tybet _ Kailash Kora, Quinghai, Gansu). Ostatnio, czyli od kilkudziesięciu już lat, zajmuję się porównaniami systemów filozoficznych kształtujących cywilizacje. Bazą jest myśl Konecznego, ale znacznie odbiegam od tamtych zasad. Tej tematyce, ale z naciskiem na podstawy rzeczypospolitej tworzę portal www.poczetRP.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo