Krzysztof J. Wojtas Krzysztof J. Wojtas
833
BLOG

Czy "500+" pogłębi depopulację?

Krzysztof J. Wojtas Krzysztof J. Wojtas Społeczeństwo Obserwuj notkę 90

Debata dotycząca „500+”  „kręci się” wokół spraw powiązanych – czynnika ekonomicznego, rozdziału środków itd., ale podtekstem jest założenie, że spowoduje to, a przynajmniej będzie czynnikiem wspomagającym, w procesie zmniejszania skutków zapaści demograficznej.

 

Tymczasem mam co do tego wątpliwości i to tego rodzaju, że koniecznym jest postawienie pytania, czy „500+” w swych skutkach nie przyczyni się do dalszej depopulacji?

Stanowisko jest odmienne od prezentowanego przez „Kukiz15”, gdyż tam zakłada się, że w zasadzie „500+” jest neutralne demograficznie, a wpływ na wzrost liczby urodzeń może mieć likwidacja „klina” podatkowego, który , de facto, obciąża rodziców dodatkowymi kwotami wynikającymi z taryf podatkowych artykułów dziecięcych. Jedynie zatem zmniejszenie obciążeń podatkowych obywateli może przyczynić się do decyzji o świadomym zwiększaniu liczby potomstwa.

 

Moje stanowisko jest dalej idące: uważam, że potrzeba nie tylko zmian o charakterze ekonomicznym, ale konieczne są też zmiany w świadomości społecznej.

Postępująca depopulacja, aczkolwiek czynnik antynarodowej polityki władz, zwłaszcza o charakterze ekonomicznym, nie może być pomijana, ma znacznie głębsze – CYWILIZACYJNE  - umocowanie.

 Można to określić jako zerwanie zasad społecznego rozwoju poprzez „wrzucenie” rozwiązania sprzecznego z panującą ideą cywilizacyjną. Takim działaniem było wprowadzenie powszechnych i obowiązkowych ubezpieczeń społecznych.

Obecnie mamy kuriozalną sytuację, gdzie rodzice, zwłaszcza w rodzinach wielodzietnych, są obciążani kosztami utrzymania struktur państwa (struktura podatkowa – wydatki na artykuły dziecięce znakomicie zwiększają dochody państwa),  oni sami, zajęci wychowywaniem dzieci, mają mniejsze możliwości zarobkowe (kobietom czas wychowywania dzieci nie przysparza konta emerytalnego), przez co ich emerytury są mniejsze, a do tego system wykorzystuje obciążenia „darmo” wychowywanych dzieci do zwiększania swych zasobów.

 

Taka sytuacja została zaprojektowana wraz ze zmianami ustrojowymi kształtującymi PRL, a III RP -  zasady te pogłębiła i dodatkowo zdegenerowała projektami multi – kulti.

W procesach cywilizacyjnych skutki decyzji ujawniają swe działanie w czasie liczonym pokoleniami. W zasadzie – trzy pokolenia, to czas po którym są widoczne, a pokolenie to  20 – 25 lat. Obecna sytuacja jest potwierdzeniem zasad.

 

Nie jestem przeciwny wypłacaniu „500+”, ale to nie jest projekt, który spowoduje zmiany demograficzne; jedynie nieco złagodzi problem zapaści cywilizacyjnej i kulturowej do jakiej doprowadziły władze III RP.

Zmiana powinna dotyczyć systemu emerytalnego. Oczywiście inne środki też powinny być stosowane. Jednak bez zasadniczych zmian tego systemu – depopulacji nie da się uniknąć.

 

Co należy zrobić?

Przede wszystkim zacząć myśleć systemowo. I dopiero wtedy przeprowadzić rzeczową debatę o koniecznych zmianach. Bo nie da się dokonać „przeskoku” bez poważnych problemów. Koniecznym jest jednak nadanie kierunku zmian i uzyskać na to zezwolenie społeczne.

członek SKPB, instruktor PZN, sternik jachtowy. 3 dzieci - dorośli. "Zaliczyłem" samotnie wycieczkę przez Kazachstan, Kirgizję, Chiny (prowincje Sinkiang, Tybet _ Kailash Kora, Quinghai, Gansu). Ostatnio, czyli od kilkudziesięciu już lat, zajmuję się porównaniami systemów filozoficznych kształtujących cywilizacje. Bazą jest myśl Konecznego, ale znacznie odbiegam od tamtych zasad. Tej tematyce, ale z naciskiem na podstawy rzeczypospolitej tworzę portal www.poczetRP.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo