Krzysztof J. Wojtas Krzysztof J. Wojtas
242
BLOG

"Polska dla Polaków", czy "Polska dla polaków"?

Krzysztof J. Wojtas Krzysztof J. Wojtas Społeczeństwo Obserwuj notkę 19

Tytuł notki nawiązuje do hasła organizatorów tegorocznego Marszu Niepodległości. Jest jednak refleksją bardziej ogólną.

 

W zasadzie powodem napisania tekstu jest właśnie tytułowe rozróżnienie, a ma ono daleko idące konsekwencje.

Czy nie jest już „grzechem” pisanie „polacy” z małej litery? Czy już to nie jest  obrazą?

W zasadzie nie ma żadnych rozważań na ten temat; nasi językoznawcy są zgodni w pomijaniu kwestii.

 

Tymczasem mamy zbitkę słowną „Polak – katolik”. Jest lansowana przez jednych i zwalczana przez innych. Ale nikt nie zwraca uwagi na pisownię: Polak – z dużej litery, a katolik z małej.

Czy ma to jakiś znaczenie? Przyznaję, że nie spotkałem się z żadnymi rozważaniami tematycznymi.

 

Owszem, mówi się, że przy określeniu przynależności religijnej stosuje się małe litery, a narodowość „pisana” jest literą dużą. Tyle, że przynależność religijna jest dosyć jasno określona doktryną religijną, gdy narodowość – nie ma jednoznacznej definicji.

Rozwijając ten wątek można stwierdzić, że w tym wypadku przynależność religijna związana jest z wartościami stojącymi u podstaw cywilizacji w myśl stwierdzenia, że „cywilizacje kreują religie. Nigdy odwrotnie”. (Są cywilizacje teokratyczne, gdzie rzekomo przekaz zewnętrzny stanowi podstawę kształtowania zależności społecznych. Te twierdzenia mają jednak bardzo słabe podstawy faktograficzne).

Faktycznie – podstawą cywilizacji są wartości, a religie je kultywują nadając im status ponadziemski.

Wnioskiem zaś jest stwierdzenie, że przynależność do określonego systemu wartości jest sygnowana małą literą, gdy wydzielonej grupie ludności nadaje się formę personalnego oddzielenia i zaznacza to pisownią z dużej litery.

Mamy zatem chrześcijan, żydów, protestantów, ale też buddystów, hinduistów, czy ateistów.

Jednak w ramach chrześcijaństwa są grupy kultywujące swą odrębność zazwyczaj związaną z przynależnością plemienną lub terenem zamieszkania, gdzie dla określenia tej grupy używamy litery dużej – są to więc Polacy, Węgrzy, czy Słoweńcy.

 

Konkluzją jest tu stwierdzenie, że pisownia z małej litery określa przynależność do systemu wartości – zazwyczaj możemy tu mówić o przynależności cywilizacyjnej. W odniesieniu do tytułu „Polacy” – to określenie przynależności plemiennej, genetycznej. Trudno mówić o wspólnocie wynikającej z miejsca zamieszkania. Wszak teren Polski nie jest jednoznacznie określony; po II WŚ nastąpiło terytorialne przesunięcie, a mieszkają na terenie państwa polskiego różne mniejszości.

Efektem jest przekonanie, że hasło „Polska dla Polaków” może mieć tu ksenofobiczne konotacje.

 

Jeśli jednak hasłem będzie „Polska dla polaków” to oznaczać będzie przynależność do systemu wartości stanowiących o więzi społecznej jaką odczuwamy i na jakich chcemy budować społeczne relacje współżycia. W podsumowaniu oznacza to, że istnieje odmienna sąsiednim Cywilizacja Polska oparta na spójnym systemie wartości.

W takim przypadku wspomniane hasło ”Polska dla polaków” jest hasłem wskazującym, że chcemy tu żyć w świecie wspólnie wyznawanych i przestrzeganych wartości, gdzie etniczne odniesienia są sprawą nieistotną.

Sam jestem (tak wynika genealogii) w 1/8 Tatarem (Lipkiem), to tylko osobiste odniesienie, ale trudno pominąć wielu znanych i wielce zasłużonych Polaków. Choćby sprawa „frankistów”, czyli żydów, którzy po ochrzczeniu się uzyskali status szlachty, a do potomków zalicza się np. Mickiewicza. Jest wiele innych, podobnych w wymowie, przykładów.

 

Cóż zatem może oznaczać tytułowe hasło, jeśli będzie ono w wersji „Polska dla polaków”?

Tylko tyle, że uczestnicy chcą żyć w państwie opartym na wartościach, gdzie przynależność etniczna nie jest decydująca.

A jak ma się to do kwestii „uchodźców”?

To oznacza, że społeczeństwo oczekuje, iż przybysze, którym mamy udzielić gościny, będą szanować polski system wartości i wynikające z tego uregulowania społeczne.

Tylko tyle.

 

Wersja pierwsza (Polska dla Polaków) wymaga wyjaśnień ze strony organizatorów Marszu.

członek SKPB, instruktor PZN, sternik jachtowy. 3 dzieci - dorośli. "Zaliczyłem" samotnie wycieczkę przez Kazachstan, Kirgizję, Chiny (prowincje Sinkiang, Tybet _ Kailash Kora, Quinghai, Gansu). Ostatnio, czyli od kilkudziesięciu już lat, zajmuję się porównaniami systemów filozoficznych kształtujących cywilizacje. Bazą jest myśl Konecznego, ale znacznie odbiegam od tamtych zasad. Tej tematyce, ale z naciskiem na podstawy rzeczypospolitej tworzę portal www.poczetRP.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo