Krzysztof J. Wojtas Krzysztof J. Wojtas
147
BLOG

Miedzy rozumem a wiarą; Droga, Prawda, Życie

Krzysztof J. Wojtas Krzysztof J. Wojtas Religia Obserwuj temat Obserwuj notkę 13

Wstęp: „Jestem Drogą, Prawdą, Życiem” ( J 14.1.6)

 

Słowa, które wydają się oczywiste w swym znaczeniu. Tak przynajmniej może się wydawać. I jednocześnie są to słowa intrygujące z racji tego, że zupełnie nie przystają do mentalności żydowskiej, zwłaszcza w czasach życia Chrystusa.
 
Warto poświęcić chwilę uwagi pewnym aspektom znaczenia przytoczonych słów.
Najbliższe pojęciowo, tak można sądzić, jest stwierdzenie, że Chrystus jest PRAWDĄ.
 
  Filozoficzne znaczenie tego słowa ewaluowało, aby przyjąć formę definicji podanej przez św. Tomasza z Akwinu – chyba najbardziej oddającej zawartą w nim treść –prawda jest racją bytu.
Do takiego rozumienia prawdy doprowadziły rozważania filozofów naszego kręgu cywilizacyjnego. Chrystus jest Prawdą, czyli racją bytu istnienia świata. Takie powiązanie wydaje się oczywistym obecnie, ale może być  też akceptowane jako myślenie wyprzedzające końcowy efekt filozoficznego dyskursu.
Warto zwrócić uwagę na  bliskość rozumienia pojęcia Prawda z hinduską PRANĄoznaczającą życiodajny oddech, witalne tchnienie kosmiczne, duszę, życie, zasadę życia, a także sferę zmysłową.
Dopuszczalne wydaje się  powiązanie pojęć i tu Chrystus może być uważany za i rację bytu istnienia świata,  i  czynnik umożliwiający zaistnienie życia.
Takie ujęcie spaja myśl filozofii hinduskiej z systemem filozofii personalistycznej.
 
 
Jestem DROGĄ. Czy takie ujęcie może być uznane za skojarzone z systemem religijno-filozoficznym tamtego czasu i regionu? Mało zasadne  twierdzenie. Jeśli obecnie wydaje się oczywiste, to przecież poprzez drogę wskazaną przez Chrystusa. Wcześniej, zwłaszcza w kręgu judaistycznym, nie wydaje się być uprawnionym, a przeciwnie – to kapłani żydowscy egzekwując prawo mojżeszowe wskazywali sposób postepowania. Samo stwierdzenie już było przeciwstawieniem się obowiązującej doktrynie. Skąd zatem mogło pojawić się w nauczaniu Chrystusa?
W książce „Systemy filozoficzne, a polskość” analizując pewne wydarzenia wnioskowałem, że wielce prawdopodobna była obecność Chrystusa na Jedwabnym Szlaku,  praktycznie nadzorowanym przez środowisko żydowskie. Zatem możliwy był kontakt Chrystusa z filozofią chińską, gdzie dominującym nurtem filozoficzno-religijnym był taoizm.

TAO lub DAO to podstawowe pojęcie tego systemu. Bezpośrednio jest to droga, ale oznacza istotę danej rzeczy, czy pojęcia. Ma także konotacje etyczne, jako cnota, moralność.
Przy przeniesieniu na grunt filozofii personalistycznej można tę DROGĘ uważać za metafizyczną zasadę każdej kategorii rzeczy, co odpowiada PRAWDZIE danego bytu, czyli jest racją tego bytu.
 
 
Pozostaje trzecie z określeń: „ JESTEM ŻYCIEM".
Pewne skojarzenia  już mogą się pojawiać  - są zaznaczone przy analizie określenia Prawda, gdzie nawiązanie do PRANY, jako życiodajnego tchnienia kosmicznego początkującego życie, są znaczące.
Tu jednak chcę się odwołać do innego, jak mniemam, bliższego skojarzenia dotyczącego także opisanego we wspomnianej książce, systemu filozofii inkaskiej. Otóż źródłem życia jest tam Wirakocza – Rozsadnik – Życiodawca, który zapoczątkował życie. Element powiązania mentalnego jest zauważalny.
Ważny jest jeszcze jeden aspekt – ten zarodek życia, który obecnie może być kojarzony z kodem DNA, jest Zamierzeniem Stwórcy w nim zawartym. Nie jest to więc dowolne kształtowanie się form życia, a rozwijanie tych, które są zgodne z Bożym Zamierzeniem.

W ustach Chrystusa – dopełniają znaczeniem pozostałe określenia: JESTEM DROGĄ, PRAWDĄ, ŻYCIEM. Słowa są uniwersalne i świadczą o PEŁNI ich znaczenia, a przez to u uniwersalnym przesłaniu nauki Chrystusa.
 
 
W tym kontekście zasadne jest pytanie, czy możliwe jest odwoływanie się do jednego źródła przekazu wartości jakimi należy się kierować? Czy jeden z systemów filozoficznych może dominować?
 
Na tle wskazanych uwarunkowań odniosę się krytycznie do Encykliki „Fides et Ratio” Jana Pawła II.
Cóż. Zdaję sobie sprawę, że nie czeka mnie z tego powodu żadna nagroda. Raczej zarzuty, gdzie „targanie świętości” będzie łagodnym określeniem. Jednak zbyt długo temat „gotuje się” we mnie, aby w końcu nie został przedstawiony.
Proszę o cierpliwość odnośnie dalszych części – jeszcze nie zostały napisane, a tematyka jest trudna.
 
CDN

członek SKPB, instruktor PZN, sternik jachtowy. 3 dzieci - dorośli. "Zaliczyłem" samotnie wycieczkę przez Kazachstan, Kirgizję, Chiny (prowincje Sinkiang, Tybet _ Kailash Kora, Quinghai, Gansu). Ostatnio, czyli od kilkudziesięciu już lat, zajmuję się porównaniami systemów filozoficznych kształtujących cywilizacje. Bazą jest myśl Konecznego, ale znacznie odbiegam od tamtych zasad. Tej tematyce, ale z naciskiem na podstawy rzeczypospolitej tworzę portal www.poczetRP.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo