Tyle mamy opisów bitwy pod Grunwaldem, rekonstrukcje itd, ale niewiele na temat skutków tego zdarzenia.
Ta bitwa ani nie była największą, ani najbardziej krwawą. Jednak jej wynik wyraźnie zaważył na kierunkach rozwoju Europy. Zadziwie zatem, że brak rozważań dotyczących jej skutków.
W bitwie brało udzial "pospolite ruszenie" rycerskie z całej Europy, a udział był traktowany na takich samych zasadach jak w wyprawach krzyzowych. "Błogosławieństwo" dla wojsk krzyżackich ze strony papieża było oczywiste - wszak wśród zdobyczy wojennej była też chorągiew papieska, co jednoznacznie świadczy o tym stanowisku. Także poselstwo z 2 nagimi mieczami, które w owym czasie były symbolem władzy papieskiej nad światem duchowym i materialnym, ma jednoznaczną wymowę; dziwne, że jest to pomijane w opracowaniach historyków.
Warto zatem zauważyć, że starcie dotyczyło 2 koncepcji organizacji życia społecznego.
Wersja totalitarna, gdzie najwyższą władzą był papież, a czego symbolem była tiara papieska, który kontrolował wszystkie aspekty życia. W tym systemie wszyscy byli obowiązani wykonywać wszystkie nakazy władzy kościelnej pod groźbą kar piekielnych, fizycznych i zamknietej drogi do nieba. W tym systemie nie ma mowy o żadnym personalizmie!!!
I wersja polska, gdzie tworzona była Rzeczpospolita jako wspólne dobro wszystkich mieszkańców, a gdzie król nie jest właścicielem państwa i ludzi lecz władcą, którego zadaniem jest utrzymać W ŁADZIE (BOŻYM) kraj ku pożytkowi społeczeństwa. Mało - to społeczeństwo mogło samo artykułować swoje potrzeby i oczekiwania. Czyli - były to zaczątki personalizmu.
Te założenia zostały "wynegocjowane" na Soborze w Konstancji.
Można zatem powiedzieć, że po średniowieczu charakteryzującym się obowiązkiem wykonywania wszelkich nakazów władzy zwierzchniej następuje zmiana w mentalności; społeczności zachodnie zaczynają myśleć swobodniej. Dostrzegać piekno, pojawia się radość życia - i nie jest to zakazane, bądź reglamentowane.
Czyż nie to było początkiem Renesansu?