Krzysztof J. Wojtas Krzysztof J. Wojtas
113
BLOG

Japa mala a taniec

Krzysztof J. Wojtas Krzysztof J. Wojtas Kultura Obserwuj notkę 3

Drugi tekst, po „Kobietom i Żydom”, który można uznać za „zajawkę” dla mentalnego zakresu skojarzeń występującego w przygotowywanej książce „Systemy filozoficzne a polskość”.

 
Japa mala – to „sznur modlitewny szeptanej modlitwy” występujący w buddyzmie i lamaizmie, a po skopiowaniu pomysłu przez jezuitów –  pierwowzór różańca.
Czyli są to nanizane na sznurek paciorki z różnych materiałów – orzeszki drzewa sandałowego (nawiązanie do Buddy), z drzewa poświęconego Śivie (rudraksza), ale też ze szlachetnych kamieni lub kości (jaków) bądź ludzkich – to w lamaizmie tybetańskim, gdzie wykorzystuje się kości świętych lamów.
Dodać należy, że tych paciorków jest 108.
 
Tyle na temat można znaleźć w wikipedii i pokrewnych źródłach informacji. Moim zaś zakresem zainteresowania jest próba odpowiedzi na pytanie, dlaczego jest tych paciorków 108. Bo jest to liczba „święta” w buddyzmie, lamaizmie (jako odmianie), ale też i w hinduizmie.
 Skąd się wzięła i dlaczego uznana została za świętą?
 
Na pierwszą część pytania można znaleźć odpowiedź pośrednią.
Otóż kiedyś zaistniał spór o przynależność do grona najwyższych bóstw hinduizmu. To sami bogowie określali swe miejsce w hierarchii. Była zgoda, że „najwyższymi” są Brahma i Wisznu. Tymczasem żądanie przyznania równego statusu zgłosił Rudra – Śiva, co wzbudziło wątpliwości u tej dwójki, czy kandydat ma dostateczne kwalifikacje.
Śiva, aby udowodnić swą wartość zaczął tańczyć a w tańcu pokazał 108 układów tanecznych (stąd częste wyobrażenia Śivy w tańcu).
To zdarzenie zostało uznane za przekonywujące, co do przynależności Śivy do grona najwyższych bóstw hinduizmu i chyba w tym należy upatrywać uznania liczby za świętą.
 
Pozostaje jednak pytanie dalsze, czyli dlaczego akurat było to 108  układów tanecznych? To, że Siva tyle układów tanecznych wymyślił nie oznacza przecież, że ich liczba musiała mieć znaczenie dla pozostałych bóstw. Skąd uznanie dla tej  akurat liczby?
Drugie zaś pytanie to dlaczego taniec i układy taneczne miałyby być wyrażeniem boskości?
 
Taniec to sekwencja ruchów i układów ciała mająca nawiązywać do jakiegoś wyobrażenia, wykonywana zazwyczaj w takt muzyki także wyrażającej to wyobrażenie.
„Koń w galopie, okręt pod żaglami a kobieta w tańcu” są najpiękniejsze, bo ruchem wyrażają swe piękno.
 
 
I tu potrzeba nawiązań i skojarzeń filozoficznej natury. Czym jest bowiem piękno? Umieszczamy je zazwyczaj wśród wartości podstawowych wraz prawdą i dobrem (o wątpliwościach tyczących przyznaniu dobru tego statusu więcej w książce).
Ponieważ odrzucam dobro, jako wartość podstawową – ono nie ma przełożenia na rzeczywistość, zajmę się tu nawiązaniami do prawdy i piękna.
 
Prawda – to Racja Bytu, czyli Boże Zamierzenie zawarte w każdym bycie. Sam zaś byt to owoc oddziaływania Miłości. I w tym sensie genialne są słowa Norwida, że „piękno kształtem jest miłości”, bo nadaje formę – kształt bytom.
Wszelkie byty są piękne zgodnością ze swą racją bytu.
 
W jednej z wcześniejszych notek napisałem, że poza pięcioma zmysłami (wzrok, dotyk, słuch, smak, powonienie), mamy jeszcze szósty zmysł –  ruch. Każdym ze zmysłów można wyrażać piękno, a  tym szóstym poprzez grację przemiany. I w tym miejscu piękno ruchu w tańcu ma także głębsze  uzasadnienie.
 
Nawiązując do tańca Śivy – poprzez układy taneczne wyraził odmienność form życia, które przecież jest ciągłą przemianą.
 
Warto w tym miejscu sięgnąć do skojarzeń jeszcze innego kręgu cywilizacyjnego – Ameryki Południowej, gdzie najwyższym bóstwem był Wirakocza – rozsadnik życiodawca. Czyli bóg – stwórca świata, który zapoczątkował jego istnienie nadając mu „pierwszy impuls”, czyli rodzaj kodu życia. Dalsze formy – to multiplikacje z tego wynikające – tworzenie nowych form dostosowujących się do czasu i okoliczności.
 
Łącząc oba wątki można domniemywać, że liczba 108 jest „boską wiedzą”, na temat wielości torów rozwojowych.
 
Czy te uwagi są przekonywujące?
Trudno określić. Być może powinny być brane pod uwagę przy rozważaniu torów rozwojowych różnych form życia z jakimi mamy do czynienia, ale to już odmienna mojej dziedzina wiedzy. Dlatego ocenę pozostawiam czytającym.

członek SKPB, instruktor PZN, sternik jachtowy. 3 dzieci - dorośli. "Zaliczyłem" samotnie wycieczkę przez Kazachstan, Kirgizję, Chiny (prowincje Sinkiang, Tybet _ Kailash Kora, Quinghai, Gansu). Ostatnio, czyli od kilkudziesięciu już lat, zajmuję się porównaniami systemów filozoficznych kształtujących cywilizacje. Bazą jest myśl Konecznego, ale znacznie odbiegam od tamtych zasad. Tej tematyce, ale z naciskiem na podstawy rzeczypospolitej tworzę portal www.poczetRP.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura