Przy okazji Święta Niepodległości pojawiają się enuncjacje tyczące przyszłości. Znaczna ich część – to typowe dążenia do „odnowy władzy”, czyli zastąpienie obecnych decydentów – „nowym pokoleniem”, czyli ich dziećmi i wnukami. A ma to być przedstawione jako nowe otwarcie.
I znowu Naród ma uwierzyć, ze „pod światłym kierownictwem ludzi inteligentnych” osiągnięty zostanie raj na ziemi. Czyli – ma zostać tak jak jest, tylko będziemy traktowani nie jako „trzeci sort”, a jako już „element pozaprawny”.
Czy w tej sytuacji można rozważać przywrócenie wielkości Rzeczypospolitej?
Odpowiem jednoznacznie – tak.
Tyle, ze nie jest to sprawa jednorazowego udziału w jakimś „evencie”.
Pierwsza sprawa – oddzielenie mentalne idei i struktur organizacyjnych.
Należy określić cel ideowy do jakiego chcemy dążyć. Ten cel – dalekosiężny – nie może być sprzeczny z indywidualnymi dążeniami rozwojowymi mieszkańców. Czyli konieczne jest określenie bazy filozoficznej; ta zaś nie może opierać się na nierównym traktowaniu poszczególnych jednostek. Jednak rola społeczna może być różna, zależna od spełnianych czynności.
W zasadzie – taka jest, co do zasad, idea Cywilizacji Polskiej opisywana i wzorowana na Rzeczypospolitej. Tę ideę należy dostosować do współczesności.
Druga kwestia – to zmiana struktur organizacyjnych; te istniejące są jak zaciskająca się pętla na szyi Narodu. Co należy zmienić?
Program zmian:
- likwidacja Sejmu, zmiana roli Senatu, demokracja bezpośrednia
- zakaz działalności partii politycznych; mogą powstawać struktury celowe (konfederacje, stowarzyszenia) dążące do określonych zmian. Po ich osiągnięciu struktury te powinny być rozwiązywane.
- decentralizacja systemów organizacyjnych – prokuratury, sądownictwa, policji, ale też szkolnictwa, opieki zdrowotnej, czy emerytalnej. Pozostają jedynie wyspecjalizowane struktury koordynujące (rejestry, wykazy i ograniczone służby specjalne).
I to jest cały program zmian; wypełnienie treścią winno odbywać się w duchu zgodności z ideą Cywilizacji Polskiej.
Jest niecelowe określanie szczegółowe zakresu zmian – to winno odbywać się stosownie do okoliczności i możliwości. Proces powinien mieć charakter ewolucyjny.
Kończąc.
Przedstawione założenia mogą posłużyć za założenia wyjściowe dla komitetu wyborczego na najbliższe wybory parlamentarne gromadząc wszystkich, którzy pragną zmian. Są na tyle ogólne, że nie wymagają nadmiernych konsultacji.
Niemniej – jeśli udałoby się powołać taką wspólnotę, koniecznym byłoby też utworzenie „struktury konsultacyjnej”, czyli ośrodka wymiany myśli mającej na celu kształtowanie rozwiązań realizacyjnych. Taki ośrodek powinien działać odrębnie i niezależnie od struktury organizacyjnej. Czyli powinna to być Akademia Cywilizacyjna.
Wszystkie rozwiązania idące we wskazanym kierunku – są tworzywem z którego zbudujemy POLSKĘ.
