Krzysztof J. Wojtas Krzysztof J. Wojtas
130
BLOG

Przypowieści ewangeliczne a polskość

Krzysztof J. Wojtas Krzysztof J. Wojtas Społeczeństwo Obserwuj notkę 2

 Czy zastanawialiście się Państwo, dlaczego Jezus znakomitą większość swych nauk przekazywał w formie przypowieści?

 
Cóż, ja „już tak mam”, że nie umiem przejść do porządku nad takimi, pozornie bezrefleksyjnymi, sprawami. Bo zwykle, standardową odpowiedzią w języku „kolokwialnym”, przy podobnych kwestiach jest stwierdzenie: „ ten typ tak ma”.
 
No, rzeczywiście. Ale dlaczego?
 
Ponieważ moje notki coraz bardziej zawężają się do tematyki związanej z polskością – stąd  i porównanie tych elementów.
Polskość – to akceptacja innych bytów takimi, jakie są (czyli jest to identyczne podejście, jak definicja miłości).
 Zatem rozwiązania jakie są przyjmowane, są dostosowane do tych innych bytów (zdarzeń, zjawisk, ludzi), przy dostrzeganiu ich odmienności. Nie jest to więc wymuszanie dostosowania do naszego punktu widzenia, a znajdowanie możliwości współistnienia w poszanowaniu  wspomnianej odmienności.
Nie ma więc rozwiązań „jedynie słusznych”; to zawsze prowadzi do totalitaryzmu, a przeciwnie,  każde jest dostosowane do warunków, okoliczności, czy czasu.
I proszę zauważyć – takie ujęcie jest zgodne kierunkowo z definicją prawdy kształtowanej przez Arystotelesa, a rozwiniętej przez Akwinatę.
 
A jak to się ma do ewangelicznych przypowieści?
Ano tak, że Chrystus nie chciał podawać konkretnych rozwiązań sytuacyjnych, gdyż mogłoby to zostać potraktowane (z czasem) jako norma prawna. Forma przypowieści – wymaga zaś samodzielnego myślenia porównawczego i samodzielnej decyzji dostosowanej do sytuacji i okoliczności.
 
Spotykam się z zarzutem, że jestem zwolennikiem Intronizacji, gdy Chrystus był, co do ciała, Żydem. A Żyd Królem Polski? To obraza.

Tymczasem – król w Polsce to osoba wskazująca drogę postępowania i sposób podejmowania wyborów. Przypowieści ewangeliczne są  najlepszym przykładem. Chrystus w swych naukach jest bardziej polski niż znakomita większość tych, co się za Polaków uważają. Bo polskość to nie nacyjność, a sposób życia i jego wypełnianie.

członek SKPB, instruktor PZN, sternik jachtowy. 3 dzieci - dorośli. "Zaliczyłem" samotnie wycieczkę przez Kazachstan, Kirgizję, Chiny (prowincje Sinkiang, Tybet _ Kailash Kora, Quinghai, Gansu). Ostatnio, czyli od kilkudziesięciu już lat, zajmuję się porównaniami systemów filozoficznych kształtujących cywilizacje. Bazą jest myśl Konecznego, ale znacznie odbiegam od tamtych zasad. Tej tematyce, ale z naciskiem na podstawy rzeczypospolitej tworzę portal www.poczetRP.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo