W poprzedniej notce zasugerowałem istnienie „przestrzeni prędkości” wskazując na „powierzchnię prędkości” jaką tworzy kierunek prędkości światła z kierunkiem prędkości obiektów materialnych.
Tu jeszcze kilka uwag.
Wspomniane ujęcie jest prostym nawiązaniem do tzw. skrócenia Lorentza. I jednocześnie implikuje pytania.
W niedawnej notce u AJ traktującej o GSM były uwagi o błędach, które są kompensowane „inżynierskimi poprawkami”.
Znaczy teoria teorią, a liczyć trzeba po prawdziwości;-)
Jest jednak pytanie, jakie są możliwe źródła błędu?
Dwa spostrzeżenia.
Pierwsze, że „kierunek” prędkości obiektów materialnych nie musi być prostopadły do kierunku prędkości światła, a takie są podstawy skrócenia Lorentza.
Drugie, że metryka nie musi być liniowa. W szczególności jest wielce odpowiednie, że mamy do czynienia z metryką kołową; w takim przypadku zawsze mamy do czynienia z „odległością prędkościową” między obiektami materialnymi, a światłem, o stałej wartości.
Swego czasu, w dyskusji ze Stanisławem Hellerem, wskazywałem, że naszą rzeczywistość należy traktować jako „wewnętrzną”. Tu przypominam tamtą uwagę.
Z kolei nawiązując do swoich wcześniejszych spostrzeżeń o tylko lokalnej prawdziwości przestrzeni euklidesowej, w małym zakresie różnic prędkości, wspomniane skrócenie jest dobrym przybliżeniem. Na małym odcinku prosta i łuk o dużym promieniu niewiele się różnią. Odchylenia mogą pojawiać się wraz ze wzrostem prędkości.
Jak dotąd w historii dziejów ludzkości były one niezauważalnie małe. Teraz nieco wzrosły, ale dalej są niewielkie.
Zatem – czas pokaże prawdziwość tego ujęcia.
Czytelnika proszę o zwrócenie uwagi, że te rozważania tyczą prędkości, a nie przestrzeni geometrycznej; w odniesieniu do przestrzeni często na blogu AJ pojawiają się sugestie o naszej rzeczywistej przestrzeni bądź to w kształcie lustrzanego odbicia grzyba (ostatnio), bądź o postaci fraktalnej.
Przestrzeń prędkości
Na razie, między kierunkiem prędkości światła, a kierunkiem prędkości obiektów materialnych mamy "powierzchnię prędkości". Do utworzenia "przestrzeni prędkości" potrzebny byłby trzeci wymiar prędkościowy.
Naturalnym byłoby wskazanie, że trzecim kierunkiem/wymiarem powinien być tworzony między prędkościami światła.
Ostatnio pojawiły się informacje, że występuje różnica prędkości między światłem o różnej długości fali.
Podobne twierdzenia występują w teorii prof. Bazijewa, a głoszone przez Waldemara.
Warto zwrócić uwagę, że rozważania o relacjach między „obiektami świetlnymi” nie są prowadzone. Jedynie Stanisław Heller zaznaczał, że światło oddziałuje jedynie po dotarciu do obiektu materialnego; brak oddziaływania „bocznego”, o wstecznym już nawet nie wspominając.
No i jest problem jako, że początek takiego układu współrzędnych nie pokrywa się z wcześniej tworzonym układem współrzędnych "płaszczyzny prędkości".
Właśnie dlatego stwierdziłem, że czas, prędkość i przestrzeń geometryczna są jednowymiarowe, a tworzą quasi-wymiary, których ilość może być większa od jedności. Jednak w odniesieniu do elementów podstawowych zawsze relacje między nimi występują po zredukowaniu do wymiaru podstawowego.
Wnioskiem z tych uwag jest przekonanie, że trzeciego (dalszych) wymiarów "przestrzeni prędkości" należy szukać w innym ujęciu , a podstawowym jest ustalenie wspólnego początku współrzędnych.
Ten problem tyczy także przestrzeni geometrycznej i czasu.
Przestrzeń czasu.
Obawiam się, że to, co tu napisałem daleko odbiega od „normalnego” rozumowania. Tymczasem w odniesieniu do czasu jest to i tak myślenie nie odbiegające od realiów. Dlatego tę część pozostawię na inną okazję – gdy obecne opisy staną się bardziej przyswajalne.
PS. To dalej nie są końcowe ustalenia.